Niedziela w Kazimierzu upłynęła pod znakiem wyścigów rowerowych. To właśnie w naszym Miasteczku obył się przedostatni etap Merida Mazovia MTB Marathon. Na starcie w kazimierskiej marinie stanęło ponad 900 zawodników, którzy rywalizowali na czterech dystansach: Hobby, Fit, Mega i Giga o długości od sześciu do osiemdziesięciu kilometrów.
-Trasa w Kazimierzu jest przepiękna, jedna z najlepszych w maratonie – mówi Jerzy Solik, komentator zawodów. – Przygotowywana jest pod kątem oczekiwań naszych zawodników.
Określenie „piękna trasa” wcale nie oznacza: lekka, łatwa i przyjemna. No może jedynie: przyjemna, bo swoistą przyjemnością była na pewno walka z brukiem Zamkowej, błotem na dystansach Mega i Giga czy kopnym piaskiem przed metą i własnym zmęczeniem. Ten, kto to pokonał – nawet bez pucharu już jest zwycięzcą!
Na pierwszym miejscu podium stanęli jednak tylko:
na dystansie Giga (80 km): Artur Korc z Olsztyna
na dystansie Mega (53 km): Paweł Baranek z Warszawy i Anna Ostrowska z Chorzel
na dystansie Fit (27 km): Patryk Białek z Jasienicy i Olga Niewiarowska z Przasnysza
na dystansie Hobby(6 km): Kuba Soszka z Cyganki i Ewelina Nowak z Mińska Mazowieckiego.
Na podium zabrakło kazimierzaków, chociaż byli wśród startujących – jednak tylko na dystansie Hobby i Fit.
- W kategorii FIT występował też Franek Sulkiewicz z klasy VI. Był to jego trzeci start w tym roku w Mazovia MTB - jest jedenasty w klasyfikacji generalnej dla swojej kategorii wiekowej - komentuje @Marianna.
Całe podium zajęły oczywiście maluchy - w tym także z Kazimierza - którym wręczono upominki za udział w wyścigu MiniMini+. Startowały w nim po terenie miasteczka sportowego dzieci najmłodsze na tradycyjnych rowerkach, także na czterech kółkach, oraz na rowerkach biegowych.
- Przyjechało tu dziś chyba najwięcej ludzi w historii imprez sportowych w Kazimierzu – mówi radny Rafał Suszek, orędownik maratonu Meridy, propagator sportów rowerowych w gminie Kazimierz. – Od wielu lat zabiegałem o to, by do Kazimierza ściągnąć kolarzy. Mamy wspaniałe warunki do uprawiania turystyki rowerowej, do ścigania się na rowerach. W końcu nam się udało. Mamy w Kazimierzu dużą imprezę sportową. Ta liczba zawodników naprawdę robi wrażenie. Cieszmy się z tego, bo to jest sukces.
Rafał Suszek jest zwolennikiem promowania miasteczka nie tylko poprzez szeroko pojętą sztukę, ale także sport, rekreację i czynny wypoczynek.
- W Kazimierzu widzę duży potencjał do turystyki rowerowej – mówi Rafał Suszek. – Prowadzę rozmowy z panem Zamaną, żeby w Kazimierzu zorganizować nie tylko wyścig górski, ale i szosowy.
Imprezę zorganizowano w pięknym widokowo miejscu, które jest niejako wizytówką Kazimierza – z kazimierskiej mariny jest widok na Wisłę, spichlerze, Zamek i Farę, czyli na całe praktycznie Miasteczko.
Merida Mazovia MTB Marathon już po raz drugi organizuje jeden z etapów w Kazimierzu Dolnym. Rok temu odbyła się tutaj jazda indywidualna na czas. Czy kolejny maraton odbędzie się też za rok?
- To zależy od włodarzy miasta – nie ukrywa Jerzy Solik. – Nam się tutaj szalenie podoba. Myślę, że nasza impreza o charakterze ogólnopolskim służy też promocji Kazimierza.
Fot. Mateusz Stachyra, AS