Maciej Żurawiecki ma za sobą ponad 8 lat pracy w charakterze zastępcy burmistrza Kazimierza Dolnego. Od 2003 r. współpracował z burmistrzem Andrzejem Szczypą podczas jego ostatniej kadencji w Kazimierzu oraz przez kolejnych 5 lat z obecnym burmistrzem Grzegorzem Dunią.
- Były to lata bardzo znamienne – mówi Maciej Żurawiecki. – W tym czasie Polska przystąpiła do NATO, została członkiem Unii Europejskiej, z czym wiązały się środki finansowe dla naszego kraju i dla naszego Miasteczka oraz zmiany społeczne. Wydaje mi się, że przez ten czas wiele zostało zrobione dla miasta. Nie było ulicy Lubelskiej – jest ulica Lubelska. Już nikt nie pamięta, że wcześniej była to tragedia, a nie ulica. Zrestrukturyzowano Zakład Gospodarki Komunalnej, którego samo funkcjonowanie było nieefektywne. Dziś w Kazimierzu istnieje tylko Zakład Gospodarki Wodnej i Ściekowej, pozostałe dziedziny działalności są już na wolnym rynku, gdzie mamy możliwość wyboru. Przed restrukturyzacją z tytułu funkcjonowaniu Zakładu budżet gminy ponosił koszty 600 tysięcy rocznie. Powstały także wspólnoty mieszkaniowe. Budynki, kiedyś zaniedbane, których właścicieli charakteryzowała postawa roszczeniowa – dziś są pięknie zadbane, a ich mieszkańcy czują się pełnoprawnymi właścicielami tych obiektów. W mniejszym lub większym stopniu brałem udział w pozyskiwaniu środków przedakcesyjnych, potem unijnych. Myślę, że za kilka lat będzie wyraźnie widać, że cel został osiągnięty. Remontowane obecnie Kazimierski ośrodek kultury, zamek czy drogi będą z pożytkiem służyć społeczeństwu. Gospodarka gminna rzeczywiście poszła do przodu. Bez wątpienia wiele jest jeszcze do zrobienia, ale wiele się robi. Mam pełną satysfakcję i poczucie dobrze wykonywanej pracy.
Co się w takim razie stało, że Maciej Żurawiecki odchodzi ze stanowiska? W mieście, gdy się o tym rozeszła wieść, pojawiły się na ten temat mniej lub bardziej fantastyczne plotki, w których dominował wątek kary za domniemane przewinienia, co jednak zdecydowanie dementuje burmistrz Grzegorz Dunia.
- Nie było żadnej nagany. Zastępca złożył wniosek o odwołanie go ze stanowiska z dniem 30 września. Być może ma inne plany życiowe.
Pytany jednak o przyczynę odejścia zastępcy, odsyła do Macieja Żurawieckiego.
- Formuła współpracy się wyczerpała – mówi Maciej Żurawiecki. – Cele mojej i burmistrza Duni działalności były bez wątpienia takie same, ale sposoby dochodzenia do nich być może troszkę się różniły. Nie ma tu rewolucji. Jest ewolucja. Doszedłem do wniosku, że skoro zacząłem pewne rzeczy inaczej widzieć, nadszedł mój czas. Być może burmistrz ma rację w tym, co robi i w jaki sposób.
- Odejście pana Żurawieckiego ze stanowiska zastępcy burmistrza jest wielką szkodą dla miasta – mówi Krzysztof Kuna kierownik Drużyny nr 2 WOPR w Kazimierzu Dolnym. – Uważam go za człowieka uczciwego, pomocnego, rozumiejącego sprawy w moim przypadku WOPR-u, mieszkańców. Nie zdarzyło się, żeby nie dotrzymał słowa czy był w jakiś sposób niekompetentny.
Kto zastąpi Macieja Żurawieckiego na stanowisku zastępcy burmistrza Kazimierza Dolnego.
-Poszukuję kandydatów – mówi burmistrz Grzegorz Dunia, dodając, że chodzi mu o osobę z wyższym wykształceniem, pracowitą, kompetentną i godną zaufania. Nie zdradza jednak żadnych nazwisk ewentualnych kandydatów.
Odchodząc ze stanowiska, zastępca burmistrza Maciej Żurawiecki składa mieszkańcom miasta i gminy Kazimierz Dolny, burmistrzowi Grzegorzowi Duni i pracownikom Urzędu Miasta w Kazimierzu oraz radnym i sołtysom oraz jednostkom OSP i WOPR podziękowania za wieloletnią owocną współpracę.