Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich w Kazimierzu obchodzony był z inicjatywy Biblioteki Miejskiej, ale pierwszy raz na taką skalę. Spotkania z książką odbywały się w bardzo wielu miejscach i nie zawsze były to miejsca ściśle związane z kulturą. Osoby, które interpretowały teksty to zarówno osoby publiczne, m.in. dyrektorzy szkół, przedstawiciele władz lokalnych, aktorzy, ale również ludzie po prostu zaprzyjaźnieni z biblioteką.
W Barze Amfi nad Wisłą gościł Teatr „Lajkonik” z Krakowa, w Kazimierskim Ośrodku Kultury Anna Filipiak z bajkami Jana Brzechwy, w Domu Marii i Jerzego Kuncewiczów Jolanty Brennenstulh z „Przyjaciele wesołego diabła”. Natomiast uczniowie z Zespołu Szkół wysłuchali fragmentów "Rio Anaconda" w interpretacji własnego dyrektora Teodora Józefackiego. Nie mogło oczywiście zabraknąć spotkania w kazimierskiej Miejsko – Gminnej Bibliotece Publicznej. Tam burmistrz Grzegorz Dunia przeczytał fragment „Budy na Powiślu” Włodzimierza Bartoszewicza.
W siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Kazimierza w Wąwozie Małachowskiego po polsku i hiszpańsku hasał byczek Fernando, o którym opowiadał małym słuchaczom tłumacz, dziennikarz i muzyk – Filip Łobodziński, przy okazji wprowadzając dzieci w tajniki pracy tłumacza. W ten sposób organizatorzy Spotkań z książką dla dzieci – Bożena Gałuszewska i Marek Wojtczak, włączyli się w organizację obchodów Światowego Dnia Ksiązki w Miasteczku.
W jednej z najbardziej romantycznych kawiarenek w Kazimierzu – U Radka, miała miejsce „rozmowa liryczna”. Para młodych – Agnieszka Skrzyńska i Mariusz Dębczak – przy jednym ze stolików snuła rozważania na temat miłości słowami poetów Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej, Czesława Miłosza czy Kazimierza Przerwy Tetmajera.
„Miasteczko” Szaloma Asza, to przedwojenna opowieść o żydowskim Kazimierzu. Na miejsce jej prezentacji nieprzypadkowo wybrano restaurację U Fryzjera – centrum kultury klezmerskiej. Fragmenty o Kazimierzu, miłości i muzyce usłyszeliśmy w interpretacji trzech facetów w czerni, niewątpliwie klezmerów, w których spod kapeluszy można było rozpoznać dyrektora szkoły podstawowej w Bochotnicy – Andrzeja Pisulę, radnego powiatu puławskiego - Marcina Pisulę oraz animatora kultury klezmerskiej w Miasteczku – Roberta Sulkiewicza, właściciela restauracji U Fryzjera.
„Kazimierski spacer z książką” zakończył się w Farze, gdzie licznie zebrana publiczność wysłuchała fragmentów Pisma Świętego i poezji Zbigniewa Herberta w interpretacji aktora Dariusza Jakubowskiego. Poezji towarzyszyła muzyka w wykonaniu „Scholi” z parafii pw. Wniebowzięcia NMP z Puław oraz uczennic Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza w Kazimierzu - Moniki i Sylwii Jędrak.
Wydawać by się mogło, że obchody Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich promujące czytanie – jako rodzaj podróży w inne światy, często odległe geograficznie bądź historycznie, jako rodzaj podróży do innych ludzi, a także w głąb siebie – nie mogą być imprezą masową. „Kazimierski spacer z książką” pokazuje jednak, że może być inaczej.
Zobacz video: