Rynkowa zamknęła swoje podwoje jesienią 17 r. Miał być remont i poszerzenie oferty gastronomicznej, a skończyło się na … sprawie w sądzie.
Mimo przychylnego wyroku, który uprawomocnił się jesienią ubiegłego roku, dzierżawca wciąż nie przekazał kluczy gminie. Sprawa została zgłoszona do komornika.
- Komornik w imieniu gminy prowadzi postępowanie mające na celu odzyskanie lokalu – mówi burmistrz Artur Pomianowski. – Komornik musi, tak samo jak gmina, stosować się do przepisów prawa i terminów, które powodują, że procedury wydłużają się w czasie. Z oczywistych powodów nie mogę wypowiedzieć się, kiedy nastąpi finał sprawy.
Burmistrz podkreśla, że gmina – mimo, że to zdaje się to wydłużać czas przywrócenia Rynkowej miastu – musi działać zgodne z prawem.
- Niestety wbrew przekonaniom niektórych osób, gmina nie może zmienić zamków – mówi burmistrz Pomianowski. – Można mieć na temat widoku zamkniętego lokalu różne teorie i opinie. Można tkwić w przekonaniu, że istnieje proste rozwiązanie, nawet jeśli jest to błędne myślenie. Natomiast pewne będzie to, że kiedy wypełnione zostaną wszelkie procedury komornicze i spełnione narzucone przez prawo terminy, bez żadnej zwłoki ogłosimy przetarg. Zależy mi na tym jak mało komu, żeby ten lokal wreszcie przynosił gminie dochody.
Kiedy to jednak nastąpi, nie wiadomo. Teraz wszystko zależy od komornika.
Komornik otworzy Rynkową
Rynkowa – kultowy lokal przez lata skupiający kazimierzaków i przyjezdnych – wciąż jest zamknięty. Już ponad rok lokal położony w samym centrum Miasteczka stoi pusty. Kiedy to miejsce znowu zacznie tętnić życiem?