Do groźnego wypadku doszło wczoraj w pobliskim Uściążu. W zdarzeniu wzięły udział cztery auta. Ranni – także przy użyciu helikoptera – zostali przetransportowani do szpitali.
To kolejny tak groźny wypadek w Uściążu. Na skrzyżowaniu, w pobliżu którego w połowie lipca zginął młody kierowca, doszło do zderzenia w sumie czterech aut.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż 44 – letni mieszkaniec Gdańska, kierując pojazdem marki Chevrolet Captiva w rejonie skrzyżowania nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu dla prawidłowo jadącego pojazdu marki BMW kierowanego przez 27 – letniego mieszkańca gminy Puławy – czytamy na stronie Policji Lubelskiej. – Po zderzeniu pojazd 27 latka uderzył dodatkowo w jadący z przeciwnego kierunku pojazd marki Audi A4 kierowany przez 33 – letnią mieszkankę gminy Olkusz. Wszyscy kierujący byli trzeźwi.
Kierowcy bmw oraz audi – ranni w wypadku – zostali przetransportowani – także z użyciem helikoptera – do szpitali w Puławach i Lublinie.
Kierujący BMW oraz kierująca Audi odnieśli obrażenia ciała i zostali przetransportowani do szpitali w Puławach oraz Lublinie.
- To skrzyżowanie to jedno z najgorszych, trzeba się mieć na baczności - mówią świadkowie wypadku.
Ponadto, jak ustalili policjanci w Opola Lubelskiego, którzy prowadzą sprawę, kierowca bmw miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych objętych kat B do 2022 roku.
- Apelujemy o zachowanie uwagi oraz ostrożności na drodze – mówią opolscy policjanci – to od nas samych w dużej mierze zależy nasze własne bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo osób nam najbliższych.
Fot. Jerzy Arbuz