Kotlina Chodelska leżąca na południe od Kazimierza Dolnego to region znany głównie z reliktów bogatego osadnictwa słowiańskiego sprzed ponad tysiąca lat. Na brzegach malowniczej rzeki Chodelki zlokalizowane są cztery wczesnośredniowieczne grodziska, liczne ślady osad oraz cmentarzyska kurhanowe, które stanowią dziś interesującą atrakcję turystyczną.
Do najczęściej odwiedzanych przez turystów należą grodziska w Chodliku, Żmijowiskach oraz Podgórzu. Pierwszy – o nietypowej potrójnej linii wałów – należy do największych i najstarszych założeń grodowych w Małopolsce. Z wynikami prowadzonych tam badań archeologicznych można zaznajomić się na stronie wirtualnego muzeum Chodlika. Grodzisko w Żmijowiskach stanowi z kolei centrum skansenu archeologicznego oraz siedzibę Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym Oddziału Żmijowiska. Licznych turystów przyciągają m.in. warsztaty archeologiczne organizowane na terenie dawnego grodu. Trzecie wspomniane grodzisko – w Podgórzu – położone jest na wysokiej nadwiślańskiej skarpie, tzw. Kosmalowej Górze i stanowi ono wspaniały punkt widokowy, z którego można podziwiać rozległą dolinę, zaś w dobrą pogodę ujrzeć nawet odległe szczyty Gór Świętokrzyskich. Znajduje się tu również rezerwat przyrody „Skarpa Dobrska”. Jest to punkt często odwiedzany przez wędrujących z Kazimierza oraz Mięćmierza niebieskim szlakiem turystycznym, wspaniały na plener malarski oraz fotograficzny.
Mało kto za to słyszał o ostatnim, czwartym grodzisku nad Chodelską, położonym na granicy gruntów wsi Kłodnica. Tymczasem to właśnie w tym miejscu w ostatnim roku doszło do jednego z najciekawszych odkryć archeologicznych na Lubelszczyźnie.
- Grodzisko zachowane jest w formie niewielkiego kopca o średnicy około 70 metrów, tuż przy drodze biegnącej ze Żmijowisk do Zagłoby – mówi dr Łukasz Miechowicz z Polskiej Akademii Nauk. – Do niedawna zabytek porośnięty był całkowicie przez sad jabłoni, w ostatnim czasie został całkowicie oczyszczony z drzew. Obiekt ten był w niewielkim zakresie badany ponad 40 lat temu. Wówczas stwierdzono, że jest on wczesnośredniowiecznym grodem datowanym na ok. X w.
Latem ubiegłego roku grodzisko w Kłodnicy stało się przedmiotem badań podjętych przez archeologów z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie. Najpierw cały jego obszar przebadano za pomocą metod geofizycznych, dzięki czemu zlokalizowano niewidoczne dziś na powierzchni zarysy wałów oraz fos, a także – co interesujące – zarysy wczesnośredniowiecznej zabudowy mieszkalnej. W wytypowanym punkcie założono wykopy badawcze – to, co w nich znaleziono, zaskoczyło naukowców.
- W trakcie badań odkryliśmy fragment wczesnośredniowiecznego budynku oraz szalowanej drewnem piwnicy – mówi dr Łukasz Miechowicz. – W wypełnisku obiektu znajdowało się ponad tysiąc fragmentów naczyń glinianych, liczne zabytki metalowe, w tym aplikacja z brązu, groty strzał, noże, krzesiwo dwukabłąkowe, zawieszka, fragment obucha topora, poza tym szklane paciorki i gliniany przęślik. Najbardziej interesująca okazała się zawartość naczyń – ponad 30 kilogramów spalonych ziaren bobiku i innych roślin strączkowych, zbóż, skorupy orzechów, pestki, itp. W części naczyń zachowały się pozostałości być może wczesnośredniowiecznych potraw. W tej chwili cała zawartość piwniczki trafiła do analiz archeobotanicznych. To jedno z największych odkryć tego typu. Pozyskana wiedza z pewnością przyniesie mnóstwo informacji na temat diety wczesnośredniowiecznych mieszkańców Kotliny Chodelskiej.
Warto również dodać, że gród w Kłodnicy położony jest bardzo blisko grodziska w Żmijowiskach – dzieli je odległość 1 km. Można więc przypuszczać, że ze względu na dogodne położenie przy drodze oraz bliskość dobrze znanego nam grodziska w Żmijowiskach nieznana dotąd osada w Kłodnicy ma szansę stać się kolejną, niezwykle ciekawą atrakcją turystyczną w okolicach Kazimierza Dolnego. Z pewnością warto odwiedzić je w trakcie dalszych badań wykopaliskowych, które planowane są na lipiec tego roku.
Choć pytań dotyczących funkcjonowania tych czterech osad i przyczyn ich kresu jest nadal mnóstwo, z każdym kolejnym rokiem, archeolodzy odkrywają nowe tajemnice, dzięki którym życie naszych przodków staje się nam coraz bliższe. Może więc kiedy już zwiedzimy liczne zabytki Kazimierza Dolnego oraz otaczające Miasteczko wąwozy, warto wybrać się na wycieczkę po grodziskach Kotliny Chodelskiej? Zarówno dla walorów edukacyjnych jak i niezapomnianych widoków. Bez względu na porę roku.