Kazimierz z kulawą nogą
W Kazimierzu słońce rozlewa się po rynkowym bruku. Cieniem kładą się na nim tylko kamienice i czasem wszechobecne burki. Ludzi jak na lekarstwo. Właśnie… lekarstwo…Przecież, Kazimierzu, jesteś lekiem na całe zło! Fotoreportaż Maksa Skrzeczkowskiego