Nie chodzi jednak o celebrowanie, tworzenie atmosfery wielkiej uroczystości, o wiele ważniejsza wydaje się rozciągająca się w czasie obecność tego wydarzenia w życiu artystycznym, po części też towarzyskim Kazimierza, jego utrwalenia się jako stałej daty, stabilizującego się punktu odniesienia do innych, pojawiających się w ciągu całego roku wydarzeń w tej dziedzinie. I bodaj najważniejsze, Kanał Sztuki jest wciąż przypomnieniem (a jednocześnie potwierdzeniem) wizerunku Kazimierza jako kolonii artystycznej. I to kolonii żywej, twórczej, nie tylko poprzez istnienie i działanie tu samych artystów, galerii, muzeum, ale poprzez naturalną tu obecność sztuki w przestrzeni całego miasteczka, a tym samym skrócenia dystansu pomiędzy twórcą a odbiorcą.
Zawieszone na kamiennych ścianach cembrowiny Grodarza, wyrwane z galerii czy mieszkań, pokazane w miejscu pozornie zupełnie się do tego nie nadającym, nie tylko rozbijają dość powierzchownie przyjętą konwencję ale wprowadzają nowy kontekst, w którym kontakt ze sztuką nabiera nieprzewidywanych wcześniej znaczeń. Na surowych kamiennych murach obrazy tracą swoją dekoracyjną wartość, w zamian wprowadzają – i to w bezpośredni sposób – bliskość kontaktu z nimi. Z pewnością jest jeszcze jeden rodzaj uwidocznienia obecności w Kazimierzu kolonii artystycznej. Zetknięcie (czasem wręcz dotknięcie) ze sztuką jest tu możliwe nawet w najbardziej nieoczekiwanych miejscach. Jakby powietrze było nią tu nasycone.
Kanał Sztuki, jak zawsze przygotowuje Kazimierska Konfraternia Sztuki – Kolonia Artystyczna. Nie trzeba wiele o niej mówić, sama nazwa wyjaśnia nie tylko sens, cel, ale też sposób jej działania ze sporym akcentem postawionym na koleżaństwo. W sztuce nie zawsze jest ono ważne, nie zawsze nawet dostrzegalne, w kolonii artystycznej – tak. „Kanał sztuki V” świetnie to potwierdza.
W roku ubiegłym w wystawie udział wzięli: Marek Andała, Marta Andała, Anna Borkowska, Danuta Clark, Ryszard Czarnowski, Włodzimierz Dąbkowski, Leszek Furtas, Agnieszka Gadzińska – Kita, Stefan Giemza, Beata Giza-Kwiecień, Roman Gruszecki, Mieczysława Izdebska-Łazorek, Jacek Piotr Jarosz, Joanna Janiszewska-Chomicka, Ziemowit Jastrzębski, Halina „Jagoda” Kołodziejska, Hanna Korzeniowska, Kazimierz B. Kotliński, Jacek, Kwiatkowski, Grzegorz Kwiecień, Jerzy Krzysztoporski, Maria Lipiec, Ryszard Lizut, Artur Marcinek, Mirosława Marcinek, Jan Michalak, Janusz Michalak, Agnieszka Michalska, Krzysztof Michalski, Bartłomiej Michałowski, Sławomir Mikawoz, Agnieszka Mitura, Leszek Niewiadomski, Jolanta Opolska, Renata Owczaruk, Mariusz Płoszaj-Mazurek, Krzysztof „Krzyr” Raczyński, Krystyna Rudzka-Przychoda, Mateusz Smółka, Michał Smółka, Zbigniew Strzyżyński, Jarosław Struk, Daniel Jerzy de Tramecourt, Katarzyna Velinow, Waldemar Wojczakowski, Elwira Woźniak, Małgorzata Wzorek, Waldemar Żaczek, Anatol Martyniuk, Michał Reszka, Anna Schumacher, Krystyna Głowniak, Marcin Przydatek. W tym roku będzie podobnie.
Waldemar Odorowski
DZIADY KAZIMIERSKIE | „Dawno, dawno temu, w czasach Lecha, Czecha i Rusa, kiedy Kazimierz Dolny nie był jeszcze nawet Wietrzną Górą, w pięknych okolicznościach przyrody, pod kamieniołomem, nad przełomem, w bumbuszobluszczu przywąwozowym Dziad Borowy spotkał się z Dziadem Barowym…” Tak zaczyna się hałaśliwa historia Dziadów Kazimierskich, łączących w swoim dziadoskim graniu miłość do przyrody i równie gorące uczucie do Kazimierza Dolnego.
Kazimierz jest naszym domem, bez względu, gdzie akurat jesteśmy. Przeżyliśmy tam i przeżywamy mnóstwo cudownych chwil i przygód, i o tym są nasze piosenki. Nie ma takiego drugiego miejsca na Ziemi. „Wietrznogórski rezerwat duchowy” zaspokaja tęsknotę za klimatem małego miasta, prostolinijnością, autentycznym, fizycznie namacalnym teraźniejszym życiem, gdzie człowiek pozbywa się obciążeń dnia codziennego i odpływa na falach „Kazimiernication”. Muzyka Dziadów jest swego rodzaju buntem przeciwko wszechogarniającej życie i dźwięk cyfryzacji, syntetycznej, bezdusznej czystości, która masowo zalewa świat. Nasz styl to Miejsko-Rootsowy Folk Wąwozowy, Pra-Punk, Barokrok. Muzyka ta jest na tyle specyficzna, że aby ją pokochać, oprócz przeżycia jej na własnej skórze i zobaczenia na żywo prawdziwego Dziada, warto odkryć takowego w sobie.
W skład wchodzą: Brodarz voc. (Paprodziad, obecnie również w Łąki Łan, November Project, Czessband), Serg gitara (kiedyś El Banda), Rolf bas akustyczny (kiedyś Post Regiment, El Banda), Sebol gitara z rurką, Edolf bęben (obecnie też November Project). Zespół koncertował w wielu miastach w Polsce na jednej scenie z: Maleo Reggae Rockers, Dezerter, Marika, Miąższ, Jacek Kleyff, Słoma, Apteka, Robert Brylewski i inni. Grał na festiwalach: Ferment Fest w Nowym Targu, Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu, Festiwal Capoeiry w Warszawie i innych. DZIAD NOT DEAD!
Wernisaż: 8 sierpnia, godz. 20:00
Koncert: 8 sierpnia, godz. 22:30
Termin: 8-9 sierpnia
Miejsce: GRODARZ, ul. Nadrzeczna, Kazimierz Dolny
www.facebook.com/pages/DZIADY-KAZIMIERSKIE
Źródło: DwaBrzegi.pl