W niedzielne południe 6 lipca w Kamienicy Celejowskiej, oddziale Muzeum Nadwiślańskiego Kazimierzu Dolnym odbędzie się wernisaż wystawy zatytułowanej "Kazimierska twórczość Rity Walter-Łomnickiej". Zaprezentowane na niej zostaną akwarele artystki powstałe w czasie jej pobytu w Kazimierzu Dolnym.
Rita Walter-Łomnicka urodziła się w 1932 roku. Artystka studiowała na krakowskiej ASP, którą ukończyła w 1956 roku. Zajmowała się grafiką użytkową, pracując między innymi dla Wydawnictwa Artystyczno-Graficznego w Krakowie. Projektowała również plakaty i znaki graficzne na przykład dla Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jednak od roku 1969 czynnie zajmowała się malarstwem. W swoim dorobku ma uczestnictwo w licznych wystawach, była także laureatką wielu nagród. W akwarelach Rity Walter-Łomnickiej dominuje bardzo ekspresyjnie pokazywany pejzaż.
- Nie sposób dziś powiedzieć, kiedy Rita Walter – Łomnicka znalazła się w Kazimierzu z myślą, by tu malować – mówi dr Waldemar Odorowski, kierownik Kamienicy Celejowskiej. - Być może był to rok 1969, bardziej prawdopodobne, że były to lata następne. Nie jest też wiadomo, jak często tu bywała. Pamięć o tym zatarła się nawet w rodzinie artystki, tylko spora ilość prac, blisko pięćdziesiąt, wskazuje, że w Kazimierzu musiała malować wielokrotnie.
Co sprowadziło Ritę Walter - Łomnicką do Kazimierza Dolnego nad Wisłą? Według dr Waldemara Odorowskiego odpowiedź na to pytanie jest dość prosta. Otóż w 1969 roku Rita Walter - Łomnicka, rozpoczęła pracę w Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego „Starodruk” w Krakowie, organizacyjnie powiązaną z Cepelią. I to właśnie udział w corocznych plenerach urządzanych przez Cepelię w różnych miejscach w Polsce sprawił, że trafiła do Kazimierza. Zdaniem kierownika Kamienicy Celejowskiej nie można wykluczyć, że w Kazimierzu artystka znalazła się tylko dzięki temu.
- Kazimierskie akwarele Rity Walter – Łomnickiej są to niewymuszone, malowane z dużą swobodą, bez żadnych dociążeń wynikających ze zmagania się z formą czy kolorem obrazy, zapis nie tylko samego uchwyconego kształtu rzeczywistości, co świadectwo samotnej, cichej aprobaty, zgody na taki kształt świata, jaki odcisnął się w jej spojrzeniu, świadomości – mówi dr Waldemar Odorowski. - Intymne w wyrazie akwarele tej artystki są jednocześnie rezultatem prób znalezienia właściwej formy dla ponadczasowego motywu. Ich lekkość i spontaniczność ujęcia jest wyraźnie następstwem usilnego dążenia do zamknięcia motywu w kompozycję właściwą obrazowi, nie naturze.
Prezentowane na wystawie prace są darem męża artystki dla Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. Wystawa potrwa do 31 sierpnia.
Fot. Muzeum Nadwiślańskie