Kazimierz jest perłą renesansu. Wystarczy popatrzeć na kamienice w rynku z najpiękniejszymi – Przybyłowskimi, by dostrzec włoski model odrodzenia. Ten styl dominuje w Miasteczku, chociaż nie występuje tu w czystej postaci, lecz przetworzonej, poddanej kosmetyce lokalnej, jak to ujął dr Odorowski.
Italia dla osób związanych z Kazimierzem była niewątpliwie źródłem wzorców. Widać to na przykładzie chociażby honorowego obywatela Miasteczka prof. Tadeusza Pruszkowskiego – artysty, pedagoga, społecznika, miłośnika lotnictwa. Dr Odorowski wskazywał pewne podobieństwa postaw profesora z włoskim pisarzem Gabrielem d'Annunzio – znanym zarówno z uwielbienia dla płci pięknej jak i brawurowych akcji w czasie I wojny światowej, w której walczył jako lotnik. Czy to przypadek, że Pruszkowski swoją rezydencję – podobnie jak d'Annunzio - ukształtował na monumentalny kasztel i pielęgnował charakterystyczny styl ubierania się? Czy to świadome stylizowanie się, czy zwykła zbieżność charakterów? – pytał retorycznie dr Odorowski. Jedno jest pewne – postać włoskiego literata nie była Pruszkowskiemu nieznana.
Italia była dla kazimierskich artystów celem malarskich podróży, punktem odniesienia, chociaż trudno powiedzieć, by pozostawali wobec Włoch w pozycji prowincjuszy. Wystawy Bractwa Świętego Łukasza wzbudzały skrajne emocje – od zachwytu do wzburzenia, a artyści związani z Kazimierzem byli członkami międzynarodówki artystycznej, byli na bieżąco z tym, co się działo w sztuce Europy.
Po wykładzie członkowie Społecznego Komitetu Odbudowy Szkoły w Kazimierzu Dolnym rozprowadzali cegiełki na pomoc szkole „I Ty możesz pomóc”.
Fot. Mateusz Stachyra