Kazimiernikejszyn to festiwal prawdziwie nietypowy i oryginalny. Takie też brzmienia zaprezentowano na scenie w sobotę. Jako pierwszy wystąpił zespół Domowe Melodie grający muzykę alternatywną, nagrywaną w warunkach domowych. Ich niezwykła naturalność i bardzo melodyjne piosenki były doskonałym początkiem wieczoru.
Potem przyszła pora na Bohemian betyars. Przyjechali oni do Kazimierza aż z Węgier. Ich muzyka to połączenie rodzimego folku z ska, rockiem, popem, punkiem. Grali szybko, skocznie a czasem ostro.
Na scenie Kazimiernikejszyn, festiwalu o boskim klimacie, zagościł także Zeus, czyli pochodzący z Łodzi Kamil Rutkowski. Raper należy do grupy Pierwszy Milion.
Ludowe brzmienia połączone ze współczesnymi zaprezentował zespół PsioCrew z Bielska-Białej. Ich koncert był niezwykłym połączeniem skocznej góralskiej muzyki, wykonywanej na tradycyjnych instrumentach z gatunkami takimi jak drum’n’bass, hip hop czy ragga.
Na koniec, dla tych najbardziej wytrwałych, których nie zmogła późna godzina, wystąpiła Marika. W swoich piosenkach zaprezentowała prawdziwy wachlarz emocji. Od spokojnych emocjonalnych utworów do podnoszących tętno, tanecznych kawałków. Kto nie wytrzymał do końca, ma czego żałować.
Pomiędzy koncertami odbyło się także, tradycyjne już, palenie koguta. Razem z nim spłonęły życzenia przyczepiane do kukły przez uczestników festiwalu. Oby wszystkie się spełniły.