Jesiennie w Kazimierzu

Udostępnij ten artykuł

Suszone kwiaty, nalewki, ciasta, owoce, warzywa oraz biżuteria - to tylko niewielka część towarów, które gościły dziś na straganach w Kazimierzu Dolnym. Ponad 100 wystawców zaprezentowało swoje wyroby podczas tegorocznego 18. już Święta Jesieni.

Już po raz 18. w Kazimierzu Dolnym odbyło się Święto Jesieni organizowane corocznie przez Oddział Przyrodniczy Muzeum Nadwiślańskiego. Impreza coraz bardziej się rozrasta, więc każda kolejna edycja przyciąga większą ilość sprzedawców, ale i kupujących. Tym razem dopisała także pogoda.


Na placu przed muzealnym spichlerzem można było nie tylko nabyć ciekawe przedmioty, ale także spróbować różnorodnych przysmaków. Był chleb ze smalcem, pierogi, grochówka, zupa pokrzywowa czy potrawy z grilla. A dodatkowo wiele rodzajów ciast, konfitur czy sałatek.


Kiermaszowi produktów regionalnych i rękodzieła artystycznego towarzyszyły występy kapeli ludowych. Był też kącik zabaw dla dzieci oraz konkurs z nagrodami, podczas którego trzeba było wykazać się wiedzą na temat Kazimierza Dolnego oraz Muzeum Nadwiślańskiego.
Warto również dodać, że w tym roku padł rekord pod względem ilości stoisk – pojawiło się ich ponad sto.


- Za każdym razem, gdy tu przyjeżdżamy, jest coraz więcej straganów – mówi Urszula, turystka z Lublina. – Coraz większe są też nasze zakupy, bo trudno się zdecydować.


Bez jakich produktów nie powinno się opuszczać Święta Jesieni?


- Ja kupuję zawsze jakąś nalewkę i chleb, to już tradycja – mówi pani Urszula. – A dodatkowo bukiet suszonych kwiatów, jakieś owoce i oczywiście ciasto, które zjemy dopiero w domu, przy kawie.


Święto Jesieni to wyjątkowe wydarzenie, które przyciąga zarówno turystów, jak i mieszkańców gminy. Impreza jest skierowana do ludzi w różnym wieku, także dla rodzin z małymi dziećmi, które również znajdą tu coś dla siebie. Tym bardziej, że to jedna z ostatnich imprez plenerowych organizowanych w Miasteczku. Na kartach kalendarza niebawem pojawi się październik a wraz z nim przyjdzie mniej przyjemna aura. Chociaż Kazimierz jesienny też ma swoich zwolenników.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze