Miasteczko w kolorach złota i brązu przepasane niebiesko - wrzosową wstęgą Wisły wygląda jak zwykle - niezwykle. Białe ściany domów w rynku w listopadowym słońcu kontrastują z tradycyjną ceglaną czerwienią dachówek. Fara i kościół świętej Anny prężą się w niebo jak na akwarelach Vogla. Wiatrak w Męćmierzu brązowieje na wyścigi z rudością traw i lasów. Lotnia wzbija się wyżej. Widnokrąg zaokrągla się delikatnie w kształt kuli. Roztacza się widok na janowiecki zamek i uliczki. A oto Walencja w złotach jesieni.
I to koniec spaceru. Można go jednak powtórzyć. Wirtualnie i w rzeczywistości. A zimą pokażemy Państwu widziany z góry Kazimierz w białej szacie.
Zdjęcie w wysokiej rozdzielczości z obu sesji znajdują się w dziale Fotografie.
Sponsorem zdjęć jest dawny pensjonat Folwark Walencja, zapraszamy na stronę www.FolwarkWalencja.pl