W kierunku Częstochowy z kazimierskiego Rynku wyruszy w najbliższy poniedziałek, 30 czerwca Kazimierz Piskorek z Uściąża. Swoją pierwszą prawdziwie długodystansową podróż rozpocznie w samo południe. Maratończyk planuje w sześć dni pokonać około 240km… Jak tego dokona?
- Plan jest prosty – mówi Kazimierz Piskorek. - Wystarczy przebiec maraton dziennie i jestem w Częstochowie!
Kim jest kazimierski maratończyk? Kazimierz Piskorek urodził się w 1961 roku, mieszka w pobliskim Uściążu. Od lat zafascynowany jest postacią naszego najwybitniejszego biegowego długodystansowca Piotra Kuryły. Jakiś czas temu postanowił spróbować swoich sił w dystansach ultra. Pierwszym naturalnym celem stała się Częstochowa, stąd biegowa pielgrzymka w prywatnych intencjach.
- Po długich treningach, budowie wózka, w którym zmieści się wszystko, co jest potrzebne w trakcie wyprawy, Kazimierz jest gotowy – mówi Jarosław Bartoszek, popularyzujący w Kazimierzu ideę biegania, autor bloga poświęconego tej tematyce "Biegaj w Kazimierzu". - Nocleg w namiocie za stodołą lub w gościnie u dobrych ludzi. Prowiant uzupełniany na bieżąco - na wszelki wypadek kilka tabliczek gorzkiej czekolady w zapasie.
Trzymamy kciuki i życzymy wytrwałości, sił fizycznych i psychicznych!