O tym, że w kamienicy Lichtsona, która z przeznaczeniem na aptekę powstała w 1925 r. na miejscu XVII - wiecznego ratusza, mają nastąpić zmiany, w Kazimierzu mówiono od dawna. Nowy właściciel zamierzał urządzić tu hotel. Jak się okazuje, do tego jednak nie dojdzie. Ostatnio kamienica znów zmieniła właściciela, tym razem przechodząc w kazimierskie ręce.
Co tu teraz powstanie? Kazimierz znów huczy od przeróżnych spekulacji: jedni przewidują tu sklep samoobsługowy, inni piwiarnię z kolejnymi parasolkami albo restaurację. A może jednak hotel?
- Co do szczegółów zagospodarowania kamienicy na obecną chwilę nie jestem w stanie udzielić dokładnej informacji i nie chcę rozmawiać o czymś, co nie jest potwierdzone konkretnymi działaniami – mówi obecny posesjonat.
Konkretne działania jednak już zostały podjęte. Nowy gospodarz wziął się ostro do pracy. Przed domem uwija się koparka, która ładuje gruz ze środka – na razie tylko z wnętrza dawnego sklepu – na przyczepę. Podobny los zapewne czeka też już nieczynną aptekę. Jest więc nadzieja, że miejsce to – niezależnie od tego, co tu będzie – odzyska dawny blask, bo że tego potrzebuje, widać gołym okiem.