W ubiegłą sobotę w KOKPiT odbyło się spotkanie z mieszkańcami dotyczące roboczej wersji „Programu użytkowego i koncepcji funkcjonalno-przestrzennej centrum Kazimierza Dolnego ze szczególnym uwzględnieniem Małego Rynku”. Projekt został przygotowany przez Pracownię Architektoniczną Jarosława Kraska i zespół Katedry Sztuki Krajobrazu SGGW na zlecenie gminy w ramach Gminnego Programu Rewitalizacji.
Mieszkańcom przedstawiono dwie wstępne koncepcje. Pierwsza z nich to zabudowa placu kamieniczkami, z parterem przeznaczonym na cele usługowe i mieszkaniami na piętrach. Wraz z nią zaproponowano także budowę podziemnej sali widowiskowej, na ok. 300 – 400 osób, która znalazłaby się pod obecnym Małym Rynkiem.
Drugą koncepcję przedstawił prof. Waldemar Wawrzyniak z ASP w Poznaniu, który jest konsultantem projektu. Zaproponował on pozostawienie Małego Rynku przestrzenią otwartą z tym, że wzniesiono by na nim słupy, na których zostałoby zbudowane pewnego rodzaju zadaszenie. Większą modernizację przeszedłby trawnik pomiędzy Grodarzem i placem zabaw. Mógłby tam powstać amfiteatr z terenem opadającym w kierunku rzeczki i kamiennymi schodkami lub siedzeniami. Sceną byłoby koryto Grodarza.
Dyskusja na temat proponowanych zmian była długa i gorąca. Wśród zebranych byli zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy budowy mieszkań na Małym Rynku. Padały argumenty, że teren miejski jest zbyt cenny by go nie wykorzystywać, a w Miasteczku brakuje mieszkań czynszowych i lokali użytkowych. Dla przeciwników tego pomysłu jest to jednak zbyt mały teren, a w dodatku zaburzyłoby to estetykę tego miejsca. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze kwestie ograniczonego dojazdu na Mały Rynek, miejsca parkingowe oraz kwestia własności działek.
Niemało czasu poświęcono także placowi zabaw. Pojawiły się wątpliwości czy obecne miejsce jest dla niego najlepsze. Choć sugerowano różne nowe lokalizacje, to należy wziąć pod uwagę, że gmina złożyła już wnioski o dofinansowanie odbudowy placu zabaw w ramach działań prowadzonych przez LGD „Zielony Pierścień”. Przenoszenie placu zabaw w tym momencie może być problematyczne.
Tak ważny dla Kazimierza temat na pewno będzie wymagał jeszcze licznych konsultacji społecznych. Miejmy nadzieję, że w przyszłości informacja dotrze do większej ilości mieszkańców i zechcą oni uczestniczyć w spotkaniu. Tym razem frekwencja była niska.