Piękne upalne popołudnie. Rynek w Kazimierzu Dolnym. Ostatni koncert tegorocznej edycji Kazimiernikejszyn. Na scenie Paprykalaba, której występ pokazał, że do grania można wykorzystać wszystko, nawet warzywa, a ludzie, jeśli tylko chcą się bawić, będą przyjemnie spędzać czas.
Ostatnia piosenka grupy, która uformowała się na warsztatach w ramach Kazimiernikejszyn, była swojego rodzaju zaproszeniem na koncert Dziadów Kazimierskich, które po chwili już grali i śpiewali przed kazimierską publicznością.
Koncert Dziadów jak zwykle rozgrzał do białości cały Rynek. Ludzie wraz z Dziadami śpiewali, tańczyli, klaskali i wiwatowali do taktu największych dziadowskich przebojów. Była i Biała Dama, i Pychówka, i Kazimierska OSP, i PKP, i wiele, wiele innych.
Szaleństwo! Istne szaleństwo!
I jak wytrzymać cały rok do następnego Kazimiernikejszyn?