VII Spotkanie z Historią organizowane przez Willys Club Polska to okazja do obejrzenia pojazdów militarnych z czasów drugiej wojny światowej, takich jak dodge czy willisy, ale także i późniejszych, takich jak honkery czy gaziki.
- Mój egzemplarz jest o tyle ciekawy, że tych dodge zrobiono 200 tys. w kilku – 6 – 7 – wariantach, gdzie 85% części było wymienialnych między nimi, chociaż każdy miał inne zastosowanie. Były samochody z wyciągarką z przodu, bez wyciągarki, komandorki, sanitarki, dwuosiowe, trzyosiowe… - mówi Piotr Lis – Kozłowski główny organizator VII Spotkania z Historią. – Spośród tych 200 tys. dodge zrobiono 5 tys. sztuk wersji, która miała na pace z tyłu zamontowane działo przeciwpancerne M37. Doszedłem po numerach, że z tej wersji pochodzi mój samochód Dodge WC 55. Pierwotnie nie miał on boków ani przedniej szyby, by działo mogło się obracać o 360 stopni. Jak się okazało, że działo jest za słabe, wyrzucono działo, pozostawiono wzmocnienia, dobudowano stelaże i szybę z przodu. Wyciągarka pozwoliła, by ten konkretny egzemplarz po wojnie był używany do… wyrywania drzew.
Spotkanie z Historią to także okazja do rozmowy o historii Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, zwłaszcza, że krewni niektórych uczestnicy spotkania służyli na Zachodzie pod komendą generała Maczka.
Chętnych do oglądania i dyskusji na temat i aut, i ich historii na kazimierskim Rynku nie brakowało.
Kolejne Spotkanie z Historią za rok.
Historia zamknięta pod maską
W Kazimierzu trwa VII Spotkanie z Historią. Stare wojskowe samochody można podziwiać na kazimierskim Rynku.