Wszystkie znaki na niebie i ziemi zapowiadały, że ta impreza nie może się udać. Bo jak w deszczu można gdziekolwiek wędrować? Okazało się jednak, że można i nie gdziekolwiek, tylko po szlakach Kazimierskiego Parku Krajobrazowego, czyli po trasach prawie zgodnych z planem. Prawie, bo lepiej było omijać zaplanowane wstępnie miejsca survivalowe, piękne, ale dostępne raczej przy słonecznej pogodzie. Kazimierz w deszczu okazał się jednak nie mniej atrakcyjny, a po wędrówce na uczestników rajdu czekały kiełbaski z grilla i gorąca herbata. Oraz oczywiście konkurencje: bieg kelnerski, wyciskanie sztangi leżąc, konkurs strzelecki.
Najwięcej emocji jak zwykle towarzyszyło przeciąganiu liny. W tym roku rozgrywki te miały charakter międzynarodowy. Wzięli w nich udział ukraińscy studenci z WSSP im. Wincentego Pola w Lublinie, którzy u Koszczyca przebywali na zajęciach plenerowych.
Źródło: Zespół Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza