„Pięści w kieszeni”, pełnometrażowy debiut Bellochio, zgodnie z tytułem przypominał zaciśniętą pięść czekającą na moment, by znienacka uderzyć. Opowiada o wywodzącej się ze średniej klasy pięcioosobowej rodzinie, w której niemal wszyscy cierpią na jakiś rodzaj niepełnosprawności. Alessandro postanawia uwolnić zdrowego brata od ciężaru i kolejno eliminuje najbardziej niesamodzielnych, za cichym przyzwoleniem ocalałych. Film, uznawany za bluźnierczy zamach na instytucję rodziny, na długie miesiące wstrząsnął krajem. „Pięści w kieszeni” (1965) wyprzedzały kontestacyjne nastroje końca dekady.
Późniejsze filmy Bellocchia są nie mniej interesujące. Pauline Kael, gorąca entuzjastka reżysera, okrzyknęła jego drugi obraz „Chiny są blisko” (1967) filmem o „najbardziej płynnej technice reżyserskiej od Maxa Ophulsa”. Bellocchio sięgał po kolejnych „nietykalnych” włoskiego modelu społecznego, by metodycznie obalać tradycyjne hierarchie. Religię oraz system edukacji kompromituje w filmie „W imię ojca” (1971), natomiast struktury wojskowe atakuje „Marszem triumfalnym” (1976). W początkowym okresie twórczości Bellocchio czerpał z doświadczeń dorastania w patriarchalnych i burżuazyjnych Włoszech. Reżyser nie bał się wplatać w swoje filmy wątków wyraźnie autobiograficznych.
W latach 80. pod wpływem kontrowersyjnego psychiatry, doktora Massima Faggiolia, Bellocchio zwrócił się w stronę psychoanalizy. „Diabeł wcielony” w 1986 roku wywołał skandal w Cannes, natomiast „Wyrok” przyniósł mu w 1991 roku nagrodę Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie. Możemy dumnie uznać ten sukces za efekt współpracy włosko-polskiej, jako że w głównej obsadzie filmu znaleźli się Andrzej Seweryn i Grażyna Szapołowska. W XXI wieku reżyser ostatecznie porzucił kino osobiste i przyjął perspektywę polityczno-historyczną. W „Witaj nocy” (2003) po 25 latach od tragicznych dla Włoch wydarzeń podjął temat porwania byłego włoskiego premiera Aldo Moro przez Czerwone Brygady. Jeszcze dalej cofnął się w „Zwycięzcy” (2009), opowiadając o kluczowym momencie historycznym dla Włochów. W obu filmach Bellocchio zwraca się w stronę kobiet: terrorystki Chiary, nawiązującej więź z porwanym i Idy Dalser, której relacja z ukochanym słabnie w miarę uzyskiwania przez niego politycznych wpływów. Zamieniając bohaterów na bohaterki, reżyser pozostaje wierny dominującej w jego kinie figurze buntownika. Celem jest konfrontacja prywatnego z politycznym, a największym wrogiem konformizm, prowadzący do zbrodniczych reżimów. W swoim najnowszym „Zdrajcy” na celownik bierze sycylijską mafię. Jak skończy się złamanie omerty?
Monika Pietras, „Głos Dwubrzeża”/Źródło: DwaBrzegi.pl
13. Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi 2019