Ciemne wnętrza niby – sali kinowej odsłaniają niby – zwoje podświetlanych taśm filmowych z utrwalonymi kadrami z filmów, przy których realizacji pracowała Ewa Braun – wybitna scenograf i dekorator wnętrz, zdobywca Oscara.
- Zastanawiałam się, jak bym chciała zaprezentować swoją nie tak małą twórczość filmową – bo to 60 filmów – w tym 32 dekoracji wnętrz, 16 kostiumów i 10 scenografii samodzielnych. Pomyślałam, żeby może przełamać pewien schemat, który zazwyczaj towarzyszy wystawom scenograficznym, że pokazują przekroje, rzuty, perspektywy, często jest to zapis techniczny koncepcyjny, a nie ma czegoś, co zostaje jako ślad scenografii filmowej u widzów – poszczególne kadry z filmów. I taki pomysł był u podstaw tej wystawy: wstęgi filmowe w ciemności sali kinowej mówiła Ewa Braun, zanim jeszcze goście mogli wystawę zobaczyć. Otwarcie jej bowiem odbyło się w foyer muzealnym na parterze.
Wydaje się, że był to trafiony pomysł, bo dla widza ważny jest przecież efekt pracy scenografa, który obserwuje na planie filmowym: to, jak wyglądają wnętrza pomieszczeń, plenery czy kostiumy aktorów. I to wszystko można zobaczyć na kadrach z filmów, takich jak „Wielki tydzień” Andrzeja Wajdy, „Europa, Europa” Agnieszki Holland, „C.K. Dezerterzy”, „Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny”, „Królowa Bona” Janusza Majewskiego „Kariera Nikodema Dyzmy” Jana Rybkowskiego „Zaklęty dwór” Antoniego Krauze.
Wystawa stworzona została przez Centrum Spotkania Kultur w Lublinie w ramach Festiwalu Scenografii i Kostiumów „Scena w Budowie”. Można ją oglądać w Muzeum Nadwiślańskim do 30 września.
Dwa Brzegi'18