W jednym z gospodarstw w Kazimierzu tuż obok szlaku turystycznego i trzymających się za rękę par na walentynkowych spacerach rozgrywał się dramat zwierząt i ludzi. Inspektorzy Fundacji Viva! Interwencje 14 lutego znaleźli tam skrajnie zaniedbane psy, krowy, świnie, króliki i konia, którego lokum zorganizowane w piwnicy starego domu było tak niskie, że zwierzę nie mogło się swobodnie wyprostować.
- Kobyłka bardzo bała się wyjść z pomieszczenia, bo nie mieściła się w drzwiach z powodu grubej warstwy obornika – relacjonuje Paweł Artyfikiewicz, inspektor Fundacji. - Musieliśmy uformować z niego próg, żeby zwierzę mogło wyjść z pomieszczenia. Taka warstwa odchodów, sięgająca powyżej kolana, nie powstała podczas jednej zimy, ale przez wiele lat - dodaje.
W podobnych warunkach przetrzymywane były krowy i inne zwierzęta.
- Wszystkie odebrane interwencyjnie zwierzęta trafiły do wyspecjalizowanych schronisk, gdzie zostaną poddane badaniom weterynaryjnym i odpowiedniemu leczeniu – mówią pracownicy Fundacji.
Właściciele zwierząt, co ustalono podczas interwencji – sami żyją w tragicznych warunkach sanitarnych. Fundacja zawiadomiła o tym Ośrodek Pomocy Społecznej w Kazimierzu.
- Dotąd ci ludzie nie korzystali z pomocy naszego ośrodka – mówi kierownik Ośrodek Pomocy Społecznej w Kazimierzu. – Wybierzemy się tam w przyszłym tygodniu i przyjrzymy się sprawie.
Fot. Fundacja Viva! Interwencje