Deszczowe święto

Udostępnij ten artykuł

Po 123 latach niewoli odzyskaliśmy wolność – 11 listopada 1918 r. Dziś mija 91 lat od tamtej daty. W Kazimierzu nad Wisłą uroczystości rocznicowe tradycyjnie odbyły się w kościele farnym i w miejscu pamięci – pod murami klasztoru reformatów.

Jaka była pogoda w listopadzie 1918 roku? Czy ktoś ogóle zwracał uwagę na takie szczegóły, gdy dano Polsce szansę na odrodzenie się jej państwowości? Koniec I wojny światowej, która pochłonęła miliony istnień ludzkich, i początek wolności dla Polaków był zapewne jak majowa jutrzenka, nieważne, że w listopadzie.

Obecny 11 listopada był wyjątkowo deszczowy. Nie przeszkodziło to jednak w celebrowaniu dorocznych uroczystości niepodległościowych, które rozpoczęła msza święta za ojczyznę w kościele farnym. Zgodnie z hasłem, które przyświeca Polakom od wieków: Bóg, honor, Ojczyzna” podczas nabożeństwa przeplatały się pierwiastki religijne i patriotyczne. Modlitwie towarzyszyły pieśni patriotyczne w wykonaniu chóru parafialnego oraz chóru Canto Cantare z Gminnego Zespołu Szkół. Nabożeństwo zakończył montaż słowno –muzyczny w wykonaniu dzieci i młodzieży z Gminnego Zespołu Szkół.

W uroczystościach, które zakończyło złożenie kwiatów w miejscu pamięci narodowej pod murami klasztoru reformatów, wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych, poczty sztandarowe kombatantów, straży pożarnej, szkół i instytucji kazimierskich oraz mieszkańcy Miasteczka.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze