W ostatnią niedzielę stycznia w Bochotnicy doszło do wypadku. Kierowca citroena stracił kontrolę nad pojazdem, wypadł z łuku drogi i dachował na jednej z posesji.
- Na miejscu policjanci zatrzymali 24 latka z Puław, który stwierdził, że pojazdem jechał jego kolega. Mężczyzna miał w organizmie 3 promile alkoholu – podaje rzecznik policji w Puławach kom. Marcin Koper.
Owego kolegę – po pościgu – zatrzymał kolejny patrol policji niedaleko miejsca zdarzenia. Mężczyzna także był pijany – 22 latek miał 1,5 promila alkoholu.
Obaj nie przyznawali się do kierowania citroenem, dlatego też obaj trafili do policyjnego aresztu.
Za jazdę po wpływem alkoholu grozi do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka kara pieniężna.
Z ostatniej chwili: W wyniku śledztwa policyjnego okazało się, że pojazd prowadził 22 - latek, który nie tylko był pod wpływem alkoholu, ale dodatkowo nie miał prawa jazdy. Jak podaje policja, mężczyzna przyznał się do winy.