Z wysokości postoju taxi patrzy z nostalgią na Rynek, na Miasteczko. Nie bez powodu Kazimierz doczekał się pomnika psa. Tu nigdy tych czworonogów – kundelków i takich z rodowodem – nie brakowało. Jeden z nich błąkał się we wtorek w okolicach centrum, niemalże pod nosem swego pomnikowego brata.
- Jest średniej wielkości, ma krótką czarną sierść i czarną obrożę. Poszukuje swojego właściciela – pisze do redakcji Katarzyna Radek, która znalazła czworonoga w okolicach Rynku 4 marca około godziny 14.00.
– Nie mogłam przejść obojętnie – mówi Czytelniczka, która przygarnęła zwierzaka.
Piesek czeka na swojego pana. Prosimy o kontakt z Redakcją.
Czeka na właściciela
W Kazimierzu nigdy tych czworonogów – kundelków i rasowych – nie brakowało. Jeden z nich błąkał się we wtorek w okolicach centrum. Teraz pod opieką czeka na swojego pana.