Karnawał w Kazimierzu od wielu lat wiązał się z tradycyjną zabawą studniówkową, zamykającą niejako czas przyjemności i beztroski, bo do matury przecież zostało tylko sto dni. Krokiem poloneza w czas wytężonych przygotowań do egzaminu dojrzałości wchodzili maturzyści z kazimierskiego Liceum Ogólnokształcącego ze Szkolnej i z nadwiślańskiego Koszczyca. W tym roku w Kazimierzu bawili się uczniowie ostatnich klas I Liceum Ogólnokształcącego im. Księcia Adama Jerzego Czartoryskiego z Puław. Pod łodziami w hotelu Król Kazimierz słynnego poloneza Wojciecha Kilara z filmu Andrzeja Wajdy "Pan Tadeusz", odtańczyło w trzech turach ponad 500 osób – uczniów, nauczycieli i rodziców. Po raz pierwszy puławskie I LO zwane potocznie „Czartem” bawiło się poza murami własnej szkoły.
- To rewolucyjna decyzja, ale podyktowana względami praktycznymi. Sala w naszej szkole jest zbyt mała, żebyśmy wszyscy – a w naszym roczniku jest 9 klas maturalnych – mogli swobodnie tańczyć – mówi Dominika Grabczak z klasy 3 a i jednocześnie zaznacza, że zdania w tej kwestii były podzielone. – Decyzja zapadła w drodze głosowania. Większość zdecydowała o wyjściu ze szkoły. Wybór padł na Króla Kazimierza, bo jest to jedyny lokal w okolicy, który jest w stanie nas wszystkich pomieścić.
To także pierwsza studniówka w hotelu Król Kazimierz.
- Organizujemy u nas wesela, przyjęcia i konferencje, ale studniówki jeszcze nie mieliśmy – mówi Monika Hałas z hotelu Król Kazimierz.
A gdzie bawią się kazimierscy maturzyści? Oni swój bal studniówkowy już mieli w roku ubiegłym, kiedy jako młodsi koledzy bawili się na wspólnym balu wraz z uczniami klas czwartych. Studniówka w Koszczycu więc dopiero za rok.