Prace przy zabezpieczaniu skarpy przy budynku nowej szkoły przy Szkolnej dobiegają końca. Od strony północnej – z tyłu gmachu pręży się w niebo szara góra – zbocze niemal w całości zostało zasłonięte sięgającą głęboko w ziemię betonową ścianą wzmocnioną gabionami. Robotnicy wciąż układają kolejne, ręcznie napełniając metalowe siatki kamieniami. Niedługo przeniosą się z pracami na część wschodnią, gdzie jeszcze trwają prace porządkowe na sąsiedniej działce, z poziomu której wykonywano wzmocnienie zbocza. Tu także powstającą betonową ścianę okłada się gabionami, u podnóża oklejając ją kamieniem – jednak niekazimierskim, bo ten okazał się zbyt miękki na potrzeby tej budowy. Kiedy prace zostaną w pełni zakończone, przyjdzie czas na działanie przyrody – z czasem kamienie naturalnie porosną roślinnością i szarość ustąpi zieleni.
Wewnątrz budynku na uczniów już czekają meble. Stoliki i krzesełka w każdej klasie są zróżnicowane pod względem wysokości, dostosowane do różnego wzrostu dzieci. Nie ma szaf – te ukryte zostały w pokojach – zapleczach.
Sale są jasne i przestrzenne. W każdej – umywalka pozwoli umyć ręce po pracy przy tablicy.
W stosunkowo niewielkiej jasnej i bardzo klimatycznej sali gimnastycznej zamontowano już drabinki. Bez porównania większa jest jednak znajdująca się piętro niżej utrzymana w czerni aula.
W szatniach stoją już szafki na ubrania. Każda wyposażona w kluczyk. Przestrzeń wspólna, a jednak indywidualna.
Takich szatni jest dwie. Są też dwa pokoje nauczycielskie – wyposażone w aneks kuchenny z lodówką, dwa sekretariaty i pokoje dla dyrekcji. Dla szkoły podstawowej i … gimnazjum, o czym informują stosowne napisy na przeszkleniach. A gimnazjum za dwa lata zniknie przecież nie tylko z przestrzeni kazimierskiej szkoły. Kwestie projektowe, jak widać, są wolniejsze niż reforma edukacji. Kto pięć lat temu wiedział, że tak będzie wyglądać polska oświata?
Wspólna jest za to szkolna biblioteka, gdzie do pustych wciąż jeszcze regałów na książki dołączyły stanowiska czytelnicze, na których niedługo staną komputery. Znajdująca się w przyziemiu czytelnia, mimo ogromnej jak na warunki szkolne przestrzeni, zapowiada się na miejsce przytulne i jasne – jej centrum stanowi bowiem zielone patio z klonem srebrzystym.
Kiedy pojawią się tu uczniowie? Jeśli popatrzymy na wciąż niewykończony łącznik pomiędzy oboma skrzydłami szkoły – wciąż w tej sprawie trwają uzgodnienia projektowe – można mieć wątpliwości, czy terminy zostaną dotrzymane...
Zgodnie z umową wszelkie prace budowlane powinny się zakończyć z końcem listopada. Grudzień ma być miesiącem na oddanie szkoły do użytkowania.
– To, czy dzieci wejdą do szkoły w styczniu czy w lutym, zależeć będzie od decyzji instytucji wydających zgodę na użytkowanie obiektu – mówił burmistrz we wrześniu tego roku.