Święto Królowej Polski jak zwykle zbiegło się z rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Jak zwykle uroczystą mszę świętą z udziałem władz lokalnych, pocztów sztandarowych w asyście ochotniczej straży pożarnej odprawiono w kościele farnym. Płomienne kazanie wygłosił proboszcz parafii św. Michała w Lublinie ks. Ryszard Winiarski, który wołał: "Jak marnie idzie nam budowanie dróg, a jak dobrze - budowanie płotów. W mentalności grillowania. Za płotem można być niewolnikiem, na drodze - jest się wolnym. Może twoją ojczyzną stała się twoja firma i produkt krajowy brutto? Co jest twoją ojczyzną? Kochasz ten kraj?!"
Słowa mocne, których zebrani słuchali z zapartym tchem.
A potem , jak zwykle, przemaszerowano pod kazimierskie Miejsce Pamięci. Poczty sztandarowe, przedstawiciele władz lokalnych i kościelnych, straż, chór Cantemus, grupka młodzieży, która za chwilę miała wyrecytować przygotowane na cześć majowego święta okolicznościowe wiersze, przeszły przez rynek nie wzbudzając żadnego zainteresowania. Na wzgórzu klasztornym w oficjalnej części, której przewodniczył burmistrz, Andrzej Szczypa, oprócz bezpośrednich uczestników wzięła garstka osób.
Jak zwykle...
Co jest twoją ojczyzną?
Patriota - według Słownika Języka Polskiego - to "człowiek kochający swoją ojczyznę i swój naród, gotów do poświęceń dla ich dobra." To człowiek, manifestujący swoją przynależność narodową, chociażby poprzez udział w uroczystościach państwowych.
3 maja tych, którzy chcieli to zamanifestować, pod pomnikiem na wzgórzu klasztornym w Kazimierzu zebrała się tylko garstka...