Ulica Puławska w Kazimierzu Dolnym jest jedną z tych ulic, które od lat proszą się o remont. Przypomnę, iż nie chodzi tu o remont samej nawierzchni jezdni, ale jej pobocza. Mieszkańcom, jak i turystom doskwiera brak chodnika czy jakiegokolwiek miejsca, po którym mógłby poruszać się pieszy czy też rowerzysta. W ostatnim czasie na tej ulicy miały miejsce dwa wypadki ze skutkiem śmiertelnym.
Kiedy ostatni raz poruszaliśmy temat ulicy Puławskiej, dyrekcja Powiatowego Zarządu Dróg w Puławach oraz burmistrz Kazimierza Dolnego dali słowo, że na owej ulicy do końca tego roku powstanie chodnik. Wygląda na to, że słowa dotrzymują.
W ubiegłym tygodniu roboty ruszyły. Na początek po części zlikwidowana i zabezpieczona została skarpa znajdująca się tuż przy jezdni.
- Prace rozpoczęły się na ulicy Kazimierskiej w Bochotnicy – mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Teraz robotnicy będą się kierować w stronę Kazimierza. Dzięki likwidacji skarpy [na zakręcie], jezdnia poszerzyła się, co sprawia, że już jest tam bezpieczniej. Po drugiej stronie ulicy powstanie chodnik.
- W miejscu, gdzie została zlikwidowana skarpa, my nie mamy swoich gruntów – mówi Anna Nizioł, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Puławach. – Wszystkie te prace, czyli podcięcie skarpy, zrobienie pobocza i utwardzenie skarpy, by się nie osuwała, wykonane zostały na prywatnym gruncie, za zgodą właścicielki.
Chodnik powstanie na przeciw, czyli od strony Wisły i będzie wykonany z kostki brukowej. Tak jak przy wszystkich robotach drogowych, w tym przypadku również pojawią się ograniczenia w ruchu. Jednak najważniejsze, że chodnik w końcu powstanie. Będzie tu w końcu bezpiecznie
Fot. Mateusz Stachyra