Nocą w miniony weekend dyżurny puławskiej komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że w jednym z hoteli w Kazimierzu Dolnym awanturują się goście. Na miejsce pojechali policjanci z Puław.
- Panowie byli nietrzeźwi, zachowywali się niekulturalnie, wulgarnie i agresywnie w stosunku do pracowników, więc pracownicy wezwali policję – mówi p.o. mł.asp. Ewa Rejn – Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Policjanci chcieli wylegitymować awanturników, ale nie wszyscy podali swoje pełne dane. Jak czytamy na stronie puławskiej komendy, jeden z mężczyzn był wyjątkowo nerwowy i agresywny. W związku z tym, że nie chciał się uspokoić i stwarzał zagrożenie dla pracowników hotelu, policjanci podjęli decyzję o doprowadzeniu go do wytrzeźwienia.
- Podczas jazdy do Puław, mężczyzna stwierdził, że spróbuje inaczej sprawę załatwić – mówi p.o. mł.asp. Ewa Rejn – Kozak. – Pomyślał, że jeśli zaproponuje korzyść, to może policjanci odpuszczą. Ale nie odpuścili.
Policjanci Zespołu Patrolowo – Interwencyjnego zatrzymali mężczyznę za obietnicę udzielenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom. Teraz 34-latek odpowie przed prokuratorem. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.