Sobotnie warsztaty KAF rozpoczęły się tradycyjnie, od wykładu poprowadzonego przez zaproszonego gościa. W przyjemnym chłodzie podziemnego pomieszczenia KOKPiT-u Tomek Sikora opowiadał o swojej karierze fotograficznej. Uczestnicy zajęć mieli okazję obejrzeć zdjęcia ujmujące twórczość Sikory z różnych perspektyw. Reportaże z lat 70. i 80., kampanie reklamowe dla światowych potentatów w dziedzinie mody i hotelarstwa czy autorskie sesje do albumów – to wszystko potwierdza fakt, że Tomek Sikora należy do bardzo wszechstronnych fotografów. Sam wykład został poprowadzony w sposób bardzo lekki i przyjemny. Pomysłodawca Kazimierskiej Akademii Fotografii, Maks Skrzeczkowski, powiedział na wstępie, że pragnie, żeby Tomek Sikora zaraził swoim entuzjazmem uczestników warsztatów. Trzeba przyznać, że plan ten został zrealizowany w 200%!
Druga część warsztatów odbyła się w plenerze za szkołą kontenerową. Uczestnicy przywdziali otrzymane wcześniej papierowe torby. Stojący na drabinie Tomek Sikora dyrygował zgromadzonymi miłośnikami fotografii, rozstawiając ich w różnych miejscach szkolnej łąki. Torbogłowe osobniki miały za zadanie energicznie maszerować przed siebie, po drodze porywając Pana Jajo, który niewzruszenie stał na środku pleneru. Pochwycony w żelazny uścisk jednego z Torbogłowych pozostał niewzruszony nawet wtedy, gdy rzucono go na ziemię i wyciągnięto poza plan zdjęciowy. To była tylko jedna z rozegranych podczas tego pleneru inscenizacji.
Warsztaty zakończył pokaz zrealizowanych w plenerze minifilmów. Widać było, że ta nietypowa forma zajęć przypadła uczestnikom do gustu.
- To były pierwsze tak nietypowe zajęcia, w których brałam udział, a byłam już na sześciu warsztatach w ramach KAF. Ciekawe było to, że to my byliśmy aktorami, a nie tylko staliśmy po drugiej stronie obiektywu, robiąc zdjęcia – powiedziała Jagna, jedna z uczestniczek sobotniej KAF.
Kolejne zajęcia w ramach Kazimierskiej Akademii Fotografii odbędą się już za tydzień, 9 sierpnia o godz. 11.00 w KOKPiT. Tym razem warsztaty poprowadzi Adam Bujak. Zapraszamy!
Tekst i foto: Katarzyna Gurmińska