Przez 24 godziny z soboty na niedzielę 13 - 14 grudnia można w sali Zespołu Szkól nad Wisłą napisać list w obronie praw ludzi, które w szczególny sposób zostały pokrzywdzone przez władze swoich państw. Nierzadko bito ich i torturowano, gwałcono, znęcano się nad nimi psychicznie. Nie pomagały ani działania prawników, ani rodzin, ani instytucji powołanych do obrony praw człowieka w tych krajach. Dlatego Amnesty International zdecydowało się także stanąć w ich obronie, licząc na to, że władze Chin, USA, Wenezueli, Rosji, Mołdawii i innych państw ugną się pod presją tysięcy listów z całego świata pisanych w obronie ich obywateli, którzy przestają już być tym samym anonimowi. Wszyscy, którzy wsparli ideę maratonu, liczą, że pod wpływem ich listów los Soni Pierre, Jestiny Mukoko, Salwy Salah i Sary Siureh, Orhana Kemala Cengiza, Troya Davisa, Yanga Chunlina, Dhondupa Wangchena, Barbary Italii Mendez, José Luisa Urbano, Nathuma Mohammada Isma'il al-'Ani, Sergeia Gurgurova, Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Liebiediewa teraz się odmieni.
W tej wierze listy pisali burmistrz Kazimierza Grzegorz Dunia i jego zastępca Maciej Żurawiecki, przewodniczący Rady Miasta Piotr Ruciński, radny powiatowy Marcin Pisula, dyrektorzy obu kazimierskich Zespołów Szkół Jerzy Arbuz i Teodor Józefacki oraz mieszkańcy Miasteczka, nauczyciele, studenci Kolegium Sztuk Pięknych oraz obecni i byli uczniowie Zespołu Szkół nad Wisłą, który maraton organizował już po raz trzeci.
Podczas tej edycji maratonu napisano łącznie 470 listów - dwa razy więcej niż w roku ubiegłym. Kazimierz tym samym uplasował się w połowie krajowej tabeli wyników. Z Polski do różnych krajów świata w obronie praw człowieka zostanie rozesłanych 76820 listów.